U Jackie uwielbiam kolory. Jako amerykańska pierwsza dama zazwyczaj musiała wybierać stroje o prostym, eleganckim kroju, spokojne, bez ogromnego dekoltu, zakrywające sporą powierzchnię ciała. Ale nigdy nie wyglądała szaro i nudnie. Stawiała na kolor. Upodobała sobie szczególnie odcienie pastelowe.
Jej stylizacje były zawsze idealnie dopracowane. Torebka w identycznym odcieniu co sukienka, kapelusz perfekcyjnie dobrany do reszty stroju. Często nosiła też eleganckie białe rękawiczki i perły. Chociaż te rękawiczki kojarzą mi się trochę z Perfekcyjną Panią Domu, z drugiej strony nadają zestawom fajny efekt, współgrają z pastelowymi sukienkami, a przede wszystkim dodają szyku.
Jackie to również mistrzyni w dobieraniu do stroju subtelnych dodatków. Tu eleganckie klipsy, tam naszyjnik albo sznur pereł, gdzie indziej urzekająca broszka, a w ręce mała szykowna torebka... Wszystko zawsze pasowało do siebie w stu procentach, jak gdyby od zawsze czekało w takiej formie na jakimś manekinie w bardzo luksusowym butiku.
Kocham elegancję w takim wydaniu. Stuprocentowa kobiecość bez zbędnej nagości. Filigranowa, dziewczęca, urocza. Idealna w każdym calu. Sądzę, że jeśli tylko zostanę żoną jakiegoś prezydenta albo nieziemsko przystojnego milionera będę chciała tak właśnie wyglądać w wieku 30, 40, 50 lat. ;)
Jacqueline pokazała również milionom kobiet, które tak jak ona mają mało kobiecą figurę (mały biust, niezbyt wielkie wcięcie w talii, drobna budowa bez krągłości) i krótkie włosy, że mogą wyglądać pięknie na wiele sposobów. Że w modzie mogą być odważne, mogą eksperymentować z kolorami i kontrastami, formami, wzorami. I o to właśnie w modzie chodzi.
Co myślicie o takich wpisach? Fajny pomysł czy wolicie jakieś nowe zestawy mojego autorstwa? Mam jeszcze w głowie parę takich inspirujących osób i już nie mogę doczekać się kolejnych postów! Może uda nam się z Mamą wybrać w najbliższych dniach na parę sesji, a więc będę miała zapas swoich zdjęć. Zestawy już przygotowane, zwarte i gotowe czekają równiutko ułożone na tapczanie :) Przy okazji... Pamiętacie jak ostatnio rozpisywałam się o moim konkursie z polskiego? Jestem laureatką, do tej pory nie mogę w to uwierzyć, to takie fajne uczucie zostać docenionym! :) Buziaki, do następnego!
Ja lubię takie wpisy :)
OdpowiedzUsuńPiękna stylowa kobieta.
Gratuluję wygranej :)
Podoba mi się ten wpis. CO do stylu Jackie, perfekcja w każdym calu! Chciałabym mieć jej szafę!
OdpowiedzUsuńsuper wpis !
OdpowiedzUsuńa ja chcę takie sukienki !
pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
piękna kobieta z klasą , nie ma co .
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis! Uwielbiam jej styl!
OdpowiedzUsuńJedna z najpiękniejszych kobiet tamtych czasów.
OdpowiedzUsuńWspaniała ikona lat 60. Trzeba przyznać, że Audrey i Marylin stały się najbardziej komercyjne. Jednak nie zależy zapominać o takich wspaniałych kobietach jak Jackie.
OdpowiedzUsuńświetny pomysł! rób więcej takich notek : )
OdpowiedzUsuńi gratulacje : ))
pasek na ostatnnim zdjęciu <3 o.O
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda, mega look:)
OdpowiedzUsuńdzięki bardzo ! jakoś JK zawsze mnie od siebie odpychała :)
OdpowiedzUsuńWpis świetny! Jej styl ponadczasowy ;)
OdpowiedzUsuńno stylowa kobieta była:)
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele rzeczy na jej temat, styl mi najbardziej mi się podoba ♥
OdpowiedzUsuńNigdy się nią nie interesowałam.... : )
OdpowiedzUsuńJackie to jak najbardziej znana osoba, tak jak wiele dziewczyn podziwiam jej wyczucie stylu :)
OdpowiedzUsuńModowy klasyk. Fajne jest to, że po mimo bycia ważną osobą w państwie nie popadała w czernie i szarości tylko odważnie nosiła kolory! ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten post. Bardzo fajnie piszesz ;) Oby więcej takich!
OdpowiedzUsuńgdyby nie teledysk Lany del Rey do piosenki 'National anthem', to nie kojarzyłabym tej Pani wcale.
OdpowiedzUsuńGod bless LdR.
co do spotkania, było bardzo sympatycznie i szczerze polecam! :)
inspiracja jak najbardziej na tak <3
OdpowiedzUsuńwięcej takich postów!
buziaki!
Nie znam jej : )Ale fajne inspirację :D
OdpowiedzUsuńFajnie, że ktoś o niej poświęcił choć jeden post! Tak naprawdę każdy o niej zapomniał, a tu proszę :) jej styl był jak dla mnie idealny! pozdrawiam i obserwuje
OdpowiedzUsuńklasa sama w sobie ;) super:)
OdpowiedzUsuńsuper post!!! your blog is nice!!!
OdpowiedzUsuńMaybe we follow each other!?
Let me know :)
www.YulieKendra.com
właśnie widziałam niedawno jej zdjęcie w jakiejś gazecie w kreacji valentino sprzed lat:) stylowa kobietaa
OdpowiedzUsuństylowa i inspirująca ;)
OdpowiedzUsuńStylowa *.*
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam na karoo-kaaro.blogspot.com
Inspirująca:):) Fajnie że napisałaś o Niej. Jej styl jest warty uwagi:)
OdpowiedzUsuńwielki plus dla Ciebie za taki post, chcę więcej! pozdrawiam laureatkę :)
OdpowiedzUsuńDla mnie zadziwiajce jest, jak moda wraca :) to co kiedyś było uważane za modne, często wraca :) a kobieta urocza!
OdpowiedzUsuńco jak co ale bawić się kolorami to umiała :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwie tragiczna postać.
OdpowiedzUsuńto były czasy... :)
OdpowiedzUsuńTo właśnie ona wypromowała żakiet chanel pudełkowy :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwa ikona mody!
OdpowiedzUsuńgenialny wpis! :0
OdpowiedzUsuńmało szafiarek zna choć w odrobinie historię mody.