Lakiery hybrydowe NEESS

Słyszeliście kiedykolwiek o marce Neess? Jeśli nie - radzę dobrze zapamiętać tę nazwę. Od jakiegoś czasu mam przyjemność testować produkty tej firmy i jestem z nich niesamowicie zadowolona. To moje nowe małe wielkie odkrycie. Dlaczego? Zapraszam do lektury!

W ofercie Neess znajdują się przede wszystkim lakiery hybrydowe i wszelkiej maści ozdoby do paznokci, ale również bardzo dobrej jakości pędzle do makijażu czy akcesoria do włosów takie jak szczotki czy lokówki. W swojej recenzji skupię się przede wszystkim na pierwszej z tych kategorii produktów. Do przetestowania otrzymałam primer, bazę, top oraz dwa kolory - Aleja Gwiazd i Niebieski Koralik.  Cała dostępna gama kolorystyczna jest cudowna - a do tego te urocze nazwy (nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam, kiedy produkty oprócz nudnych numerków mają jakieś słodkie określenia)! Ogromny plus za pigmentację - kolory są intensywne i niesamowicie trwałe. Już zauważyłam, że będą bardzo wydajne. Idealnie pokrywają płytkę paznokcia już przy drugiej warstwie i bardzo dobrze współpracują z załączoną bazą i topem.

Kolejną zaletą są również bardzo zgrabne pędzelki, w jakie zostały wyposażone buteleczki - zwłaszcza z tym od bazy pracuje mi się wręcz rewelacyjnie. Lubię też samą konsystencję lakierów: bardzo dobrze się rozprowadzają i nie rozpływają na boki podczas malowania, dzięki czemu podczas stylizacji nie muszę martwić się, że perfekcyjny manicure ulegnie uszkodzeniu jeszcze przed samym utwardzeniem. A jeśli zaś chodzi o samo utwardzanie - zupełnie standardowe i bezproblemowe. W mojej lampie LED 6W na utwardzenie bazy czy koloru przeznaczam 45 sekund, natomiast na utwardzenie topu - 90, i jest w sam raz. Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie też trwałość. Przez cały czas pazurki pozostają lśniące, manicure nie kruszy się ani nie pęka. Po dwóch tygodniach paznokcie wyglądają równie perfekcyjnie, co zaraz po pomalowaniu i jedynym powodem, dla którego (ze smutkiem) decyduję się je zdejmować jest drażniący nieestetyczny odrost. Ale i to nie jest dużym problemem, bo lakiery pod wpływem acetonu schodzą niezwykle wręcz posłusznie :-)

Odkąd zaczęłam zabawę z hybrydami (czyli od około roku) używałam już lakierów wielu marek, ale dopiero teraz jestem skłonna powiedzieć, że chyba czas najwyższy jakoś się ustatkować :D Moje serce w całości oddaję marce Neess i z niecierpliwością oczekuję kolejnych niesamowitych odcieni i innych makijażowych gadżetów. Produkty marki znajdziecie w drogeriach Rossmann oraz na oficjalnej stronie producenta - neess.pl

Podsumowując - jeszcze raz gorąco polecam!




Jak podoba Wam się moja paznokciowa propozycja? W czasie Karnawału brokat to dla mnie obowiązkowy element każdego manicure. W tym, który prezentuję Wam poniżej, wykorzystałam złocisty lakier Aleja Gwiazd i połyskujący efekt tęczy w proszku Neess w dwóch kolorach - czerwonym i złotym. Też jesteście takimi małymi "srokami"? :)










PS. Wszystkie dostępne odcienie znajdziecie tutaj  - ale żeby nie było, że nie uprzedzałam - naprawdę ciężko ograniczyć się tylko do kilku!

2 komentarze:

Instagram